Zanim
od niego dla niej
Zatrzymam swój czas wahadłem zegara,
pogubię życia poplątane drogi,
poprzez ten wieczór na skróty poprowadź
choćby szlabany dzieliły je wrogie.
Skąpaną w bieli w migocie kominka,
czerwienią wina do tańca zaproszę
kiedy swą magią zawładnie muzyka
i żywym ogniem knot świecy zapłonie.
Zanim Morfeusz do siebie zawoła,
senne powieki opadną zmęczone,
pocałuj jeszcze mnie raz moja droga
i zostaw bez tchu rozkoszą zbroczona.
Komentarze (48)
Pięknie kusisz kaczorku,
podoba mi się Twój wiersz,tylko zastanawiam się,czy
nie można by się pozbyć powtórki słowa zaprosi,
bo ono się powtarza strofa po strofie,może dać
- zanim Morfeusz do siebie zawoła, albo
- czerwienią wina do tańca uniosę.
Wówczas nie będzie powtórek,ale to Twój
wiersz,zrobisz,jak uważasz.
Pozdrawiam serdecznie kaczorku:)
tak bez tchu można trochę wytrzymać
lecz pocałunkami miłość zatrzymać
pozdrawiam:)
Ładna prośba Kaczorku:)