Zanim kogucik zapieje***
Godzina 5, 15- budzi mnie znajomy, lecz pozaziemski głos: To ktoś, kogo już nie ma wśród żywych pośród nas.. To TY....
Zanim srebrzysty kogucik zapieje
Przypływasz już do mnie z poranną rosą
Trąca mnie słodko twe duchowe istnienie
Które mi ukojenie w zmęczeniu przyniesie
Na powitanie wiersz ci układam
Rymami różnymi o życiu barwnym opowiadam
Wśród szelestu pozaziemskich westchnień
Z serca rytmów składam arię życia pieśni
Jesteś przez chwilkę, ale to wystarczy
Wypełnić ciszę poranną radością bez
granic
Ciemnie strony życia z duszy swej
wykarczyć
Zasiać nowe ziarno i nie zniszczyć go za
nic
Pieścić, pielęgnować, chwasty powyrywać
Poletko miłości ogrodzić od złości
Z twym błogosławieństwem nowy dzień
rozpocząć
Wyzwaniom życiowym ścieżki znów
wyprościć!
Zaprzyjaźniłam się z Nią dopiero po jej śmierci, bo wcześniej jej nie znałam ...Wy Ją też znacie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.