Zapach lata? Kwiat tęsknoty
Leżę sobie na polnej gdzieś drodze
z dala od zgiełku, od stresu, od ludzi
jakiś robaczek pędzi po mej nodze
tak smacznie spałem, skubaniec mnie
zbudził.
Tuż obok łan zboża lekko się kołysze
ciepły wiaterek traw końce dopieszcza
jakiś skowronek swym śpiewem przerwał
ciszę
po niebie obłoczek leniwie się
przemieszcza.
A ja leżę skąpany w promieniach słońca
wszystkie me troski zostawiając za sobą
i mógłbym tak leżeć i leżeć bez końca
gdybym tak leżeć mógł jeszcze z Tobą.
Komentarze (1)
"i mógłbym tak leżeć i leżeć bez końca" ja też
mogłabym leżeć tak bez końca :-) uwielbiam takie
klimaty :-)