Zapalona lampka
czerwone słoneczko
zachód kochany
och jak koi
znów jestem szczęśliwy
dzień udany
w którym cieszyły drobiazgi
malutkie rzeczy
od których serce urosło
pozbierałem siebie
i to się liczy
życie chciało rozłożyć mnie
ale nic z tego
stałem się drzewem
którego wichury nie trąciły
tyle ich było
a ja nadal trwam
och życie ty moje
już niczym mnie nie zdziwisz
gdyż na straży jest
zapalona lampka w mojej głowie
autor
gabriel123
Dodano: 2021-04-29 18:40:55
Ten wiersz przeczytano 485 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Też tak mam, już mam.
Zbyt często, życie tego uczy.
Tak trzymaj! Zawsze są gorsze i lepsze dni, a po burzy
wychodzi słońce :) pozdrawiam cieplutko :)
Tak trzymać. Nie dawać się wichrom.
:)
Fajnie to napisałeś, bo ta zapalająca się lampka jest
potrzebna. Pozdrawiam
A mnie tam życie ciagle zaskakuje
I nie pomaga czerwone lampka
Im wiecej sie pali
Tym bardziej czuje
Ze znowu cos sie zawali
Taka, mala przekora z tego swiatla
:)
Fajny do przemyślenia wiersz
Serdeczności
Przydałaby mi się taka lampka!
Wspaniale przedstawiłeś momenty dnia z troskami i
zadumą nad życiem. Miłego popołudnia:)