zapomnieć...
Chce zasnąć...
Nie po to by otulił mnie sen...
Chcę zasnąć by zapomnieć...
By zapomnieć o dniu...
O tym, że istnieje...
Chce wtulić głowę w poduszkę i więcej się
nie obudzić...
By powieki się już nie otworzyły...
Boże...otwórz mi bramu do swych
niebios...
Czemu pozwalasz mi tak nisko upaść... ?
Zmęczona życiem...
Nie proszę o lepsze jutro...
Proszę o chwile zapomnienia...
Czy to tak wiele... ?
Potok łez...
Na co mi one... ?
Wolno spływają po policzku...
Brak sił...
Kiedyś zasnę...
Lecz wtedy będzie już za późno na
wszystko...
Odejdę po cichutku niezauważona...
Tak gdzie wkońcu będe szczęsliwa...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.