zapomnienia
żegnaj
więc żegnaj najdroższy
niech życie Cię w ciszy kołysze
już nie chcę
nie pragnę mieć wspomnień
nie pragnę zapomnień mieć dzisiaj
niech życie się toczy
już bez nas za ręce
splątanych
związanych bezwiednie
niech będzie inaczej
niech będzie osobno
bezpiecznie
spokojnie
choć biednie
więc żegnaj
żegnaj kochany
niech los się okaże łaskawy
zdobywaj swe szczyty beze mnie
wystarczy mi łyk czarnej kawy
już nie chcę mieć wzruszeń
już nie chcę poruszeń
już nie chcę uciekać ni wracać
więc żegnaj kochany
i wybacz co było
ja tobie też właśnie
wybaczam
Komentarze (5)
Pożegnanie to nie zapomnienie,
czasami wraca namiętne odrodzenie.
Miłego wieczoru Yfka.
Nie kazdy potrafi wybaczac, z podziwem dla peelki:)
Słyszę melodię tego wiersza...
Smutno! I to jak ! Ale ja widzę w tym smutku, może się
mylę, wołanie... Pewnie się mylę... Pozdrawiam ciepło
:-)
Wybaczanie to wielka rzecz, bezcenne, bardzo dobry
wiersz i przesłanie, pozdrawiam ciepło.