Zapomnisz o mnie
toń jeziora zielono-szmaragdowa
gęsta mętna złowroga
nad brzegiem kacze stada
srebrzyste rysy fal
poruszane wiatrem błyszczą
zachód słońca ożywia purpurą
tą niezwykłość piękna
ile czaru tajemnic legend
pochłoniętych istnień
głuche pomruki nocą
uderzeń słyszę jak ostatnie słowa
odchodzę...
śnię o tobie
nachylone oczy inne odmienione
czuję chłód przenika serce
czy jeszcze pamiętasz?
jak lasem biegłam ile razy wierzyłam
może mętna woda zabrała
w niepamięć to co było
gdyby można śnić zostałbyś przy mnie
na drugim brzegu rozbrzmiewa pieśń
śpiewasz nie dla mnie...
Komentarze (13)
czuję chłód przenika serce
czy jeszcze pamiętasz?....
tęsknota i wspomnienia siadam i nasłuchuje w ciszy.
O piękna pani, Niebieska Damo, twe wiersze to poezja
słodka dla mego zbolałego serca...pisz, pisz więcej a
zatopię się w nich jak w źrenicach jego oczu :(
Wspomnienia pochłonęła toń jeziora. Smutna to pieśń.
Tak kolorowo, a tak smutno.
Pozdrawiam serdecznie:)
Może jednak nie zapomni i też nieraz mile
wspomni...pozdrawiam serdecznie...
Rozmarzyłem się Niebieska. Masz ciekawe pomysły
Obraz przemawia do wyobraźni ...
Pozwolisz Niebieska, że jedno słowo do 'krzysztofka"
- czy w Pana podpisie nie ma błędu? "Wsik" - to
nazwisko, drugi nick, ksywa towarzyska ? Bo jeśli
nie, a ma to oznaczać, że pozdrawia wszystkich w
języku rosyjskim, to należałoby napisać - "wsich".
Mój odbiór odmienny od wyżej komentujących. Widzę
dziewczynę (siedzącą na ławce, leżącą pod kołdra - nie
ważne, ale zamyśloną, rozpamiętującą przeszłość,
wspomina tamte chwile, otoczenie i w końcu mówi "śnię
o tobie", choć doskonale wie, że jej niemoc jest tak
wielka, że i snem nic nie zaradzi. Znajduje
wytłumaczenie - gdyby snem było można... itd.
Ładny obraz namalowałaś Damo Blue.
zabłąkane duszyczki...i nie dla siebie...pięknie
...pozdrawiam ciepło
Melancholijnie się zrobiło
Pięknie
łzę zapodzianą samotnie przy oku
obetrę by znowu zmierzyć się z życiem
Powiem cos Pani. Prosze nie rozglaszac. Nie bede
spiewal. Moj glos to kicz(jelen na rykowisku).
Pozdrawiam serdecznie-Wsik.
Witam:)
faktycznie ten wiersz zabrzmiał jak jakaś legenda o
zabłąkanych dwojga osób nad brzegiem jeziora
pozdrawiam serdecznie:)