Zaproszenie do Tijuany
Gdy chcesz zobaczyć,
Meksyk w jego krasie,
Sancho Villę mężnego,
Pędzącego po prerii,
Sombrero kupić,ponczo
Napić do syta tekili,
Zabiorę Cię ze sobą,
Do cudownej Tijuany.
Tijuana tętni życiem,
W dzień a nawet nocą,
Powieki nie zmrużysz.
Na każdym rogu ulicy,
Przystojny caballero,
W pętach namiętności,
Gra i śpiewa serenadę
Dla swojej ukochanej.
Na Avenido Revolucion,
Głównej ulicy Tijuany,
Jakaś Rosita krewka,
Z kwiatkiem porannym,
Wetkniętym do włosów,
Przytuli Cię do serca,
Powie Witaj mój amigo.
Nie ważne skąd jesteś.
Gdy zrobisz już zakupy,
Na kolorowym bazarze,
Śliczną chustę kupisz,
Czy szmacianą laleczkę,
To dowiesz się wówczas,
Że tamtejsi autochtoni,
Są od wieków potomkami
Indian o nazwie Cocopa.
Komentarze (33)
:) Zaproszenie przyjęte :)
fajny wiersz-pozdrawiam
takie serenady miło posłuchać w:)