Zaproszenie do walca
......Wielbicielom wiedeńskich melodii dedykuję!
Wiedeńskiego walca grają gdzieś w niebie
Miękkie tony wibrują w mej głowie
A może ja podejdę do ciebie
I wspólnie zatańczymy w tej cichej
rozmowie?
Jest jakaś siła w tonie tej melodii
W tonacji na delikatnej fali
Płynącej w mej duszy w oddali
Widzę cię! Ty herkules-dąb…
A ty melodio zachęć mnie, bym podeszła
graj, wołaj i trąb!
Zbliżam się i spojrzeniem mym
Zapraszam Cię, byś porwał mnie i wziął
Za rękę i poprowadził w krainę świętą
W rytm gestów dyrygenta, kastaniety
Harfy, szarpanej struny zaklętej
Uśmiech jest mą odwagą, choć
Serce jak ptak szamocze się z
niepewności
Czy nie odwrócisz wzroku, ale zechcesz
Dotrzymać mi w tańcu płynnego kroku?
I czy ujmiesz silnie moją dłoń
I wtopisz się w czar tego wieczoru?
Tak popatrzyłeś! błękitne niebo wokół
Oczy-magia pierzastych obłoków
Otaczają mnie właśnie silne konary dębu
Obejmują niepewnie drżącą mą postać
Już wiem, pragniesz tego samego
Będziemy tańczyć do rana białego!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.