Zapukałam, otworzono mi...
szła ulicą,
odwróciła twarz,
spojrzała,
ujrzała kogoś...
kim on jest?
kim ona jest?
pyta dziś...
"czy warto w ich stronę biec?"
"spróbuję..."
nieśmiało patrzy w ich oczy,
nieśmiało przemawia...
szepcze cicho słowa te:
"potrzebuję Cię,
nie opuszczaj mnie,
kocham Cię..."
jej łza...
jego pocałunek...
warto było...
"znalazłam tu miejsce,
serca te przyjęły mnie...
oni kochają się..."
drzwi serca otworzyły się...
nikt nie zamknął ich...
"nie jestem już tylko gościem,
jestem 'kimś' więcej...
jestem MIŁOŚCIĄ... "
Kocham Cię Łukaszku, ty moj kochany "cywilu"... :* Dziękuję, że jesteś... tęsknie... aż 9 miesiecy i ani sekundy dłużej... :] czekam....zawsze i wszędzie... :*:*:*
Komentarze (4)
piękny romantyczny wiersz, przepełniony miłością.
Przyjemnie się czyta. Podoba mi się.
też bym chciała byc miłością...ładnie to napisalas,ale
zajrzyj do wersu 4, a ujrzysz coś niepokojącego
Wiersz wyznanie, pełen ciepła i romantyzmu, lekki
odbiorze. Dobry wiersz.
Ładny romantyczny wiersz.Ma formę wyznania.
Ciekawa gra słów.
Wiersz dynamiczny,co sprawia,że dobrze się go czyta.
Wiersz lekki i przyjemny nie nastręcz problemów z
interpretacją.