Zapytaj
Co człowiek ma do powiedzenia
drugiemu człowiekowi?
Jeśli zgromadzone milczenia
poszatkuje na lekkostrawną
wypowiedź,
Sodoma i Gomora będzie mrugnięciem
przecinkiem, pauzą,
a końce zdań
miękko opadną w amerykański uśmiech.
Jan Kowalski to strateg.
Politycznie liczy,
że w perspektywie dnia
- nie wyciągnie bólu z samego dna rzeki.
Nawet nie znając angielskiego
ze swojego selfi krzyczy
– I am happy!
- I am happy!
Po czym, następuje cichy aplauz.
Warzy się esencja zaparzonych ambicji.
Wieczorem popija piwo.
Smutnieje i zasypia
z echem.
Komentarze (30)
ciekawy
pozdrawiam :)
Ciekawe ujęcie tematu.
Pozdrawiam :)
Tekst skłania do zatrzymania się w biegu,do
zastanoiwienia ...pozdrawiam ciepło :)
Ciekawie napisane, mięśnie to podstawa.
Dobry wiersz o życiu...Miłych snów.
Czasem to szczęście widziane na zdjęciach jest
pozorne...
Ciekawie :) pozdrawiam i głos zostawiam +
A ja na szczęście znam kilka pozytywnie nastawionych
ludzi do życia, którzy swoją pogodą ducha wspierają
życiowe marudy.
Wiersz z bardzo dobrym przesłaniem. Pozdrawiam
serdecznie:)
bardzo ciekawie ujęte
Pozdrawiam
Ja tam wolę tą swoją Polską codzienność :-)
No to nuda na okrągło.Miłych snów.
Amerykański sen to dwie twarze, jedna na pokaz, druga
w zaciszu domowym oglądana w lustrze... dobry wiersz o
życiu
Czego pragnie Jan Kowalski?
Tu pachnie nudą i rutyną...dom" to nie azyl dla
niego...
Pozdrawiam:)
Bardzo dobra refleksja
Pozdrawiam cieplutko marcepani :)
dziękuję Broniu :) pozdrawiam.