żar taktów międzyludzkich
nijako nie wolna
uskrzydlona w łez padole
rzucam sie przepaść rozpaczy
i we łzach smutku tone
umieram w nicości !!!
krzycze pomocy!!!
trzeba ze mną rozmawiać
by dociec lasów zawiłości
autor
selenviv
Dodano: 2007-04-29 20:52:37
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.