Zarys procesu
Pierwszy był strach
skurcz gdzieś tam wewnątrz
napięcie niezmierne
i kilka pierwszych spojrzeń
potem była miłość
tak, w spojrzeniu
w dotyku
i w głosie
Potem była rana
średnio głeboka szarpano-kłuta
dużo płaczu o nic,
które było wszystkim
Komentarze (4)
Jestem zdezorientowana... Daty powstania tych wierszy
przemykają mi w głowie gdyż tak naprawde umieściłabym
je w zupełnie innym czasie...
PS A wiersze... Wydają się nic nie ważyć chociaż
traktują o ciężkich uczuciach, myślach, sytuacjach...
Bardzo mi się podobają...
Your's Rubynek
Ładny wiersz , klimat i oryginalnie napisany , podoba
mi się .
Całkiem ciekawe :)
Stworzyłeś/łaś niesamowity nastrój w tak krótkim i
czytelnym utworze, niewielu twórców potrafi zbudować
taki klimat w tak krótką chwilę. Jestem pod wrażeniem
lekkości, płynności. "Dużo płaczu o nic, które było
wszystkim"- czasem wystarczy tak niewiele, tyle co
nic..