Zatopieni w sobie
Dłonie niczym pielgrzymi,
podążają po iskierkach ciała,
powoli rozpalając płomienie,
jednako bijących serc,
nakłaniają głodne usta,
by drżały razem,
moje włosy tańczą między
natchnionymi sobą spojrzeniami,
przenikając w siebie,
w głąb bliskości,
w szumie wijących się ciał,
o gwiazdochrny magii,
tak cudownie
rozbici w swej rozkoszy,
na miliony małych gwiazdeczek,
zatopieni w sobie,
drżą..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.