Zatracenie
Zmierzam ku swemu przeznaczeniu
ku zatraceniu.
Serce dlaczego pragniesz mej zguby?
Com ja Ci uczynił?
Boże proszę odmień me serce.
To było jedno niewinne spojrzenie,
to była jedna niewinna myśl.
Nie chciałem tego uczucia,
nie chciałem tego ciepła,
nie chciałem tej miłości.
Teraz już za późno,
teraz zmierzam ku swemu preznaczeniu.
Bożę nie odmieniaj mego serca.
Kłamałem.
Pragnąłem tego uczucia,
pragnąłem tego ciepła,
pragnąłem tej miłości,
jak lud wybrany Zbawiciela.
Wybacz.
Zmierzam ku swemu przeznaczeniu
ku zatraceniu,
z podniesioną głową i otwartym sercem.
Komentarze (2)
Przyznam, że nie rozumiem treści zbyt. Bo wychodzi na
to, że chciałeś tego uczucia, a... zmierzasz mimo
wszystko ku zatraceniu? Tu powinno się cieszyć...
Zachwycił mnie Twój wiersz. To prawda, nie jesteśmy w
stanie bronić się przed miłością...