zatraciłam się
Przemokłam do głębi serca...
zatraciłam się...
piękny sen uparcie nie chce się
spełnić...
Burzysz mój spokój,
ranisz serce,
czy taki Twój zamiar był?
Zagryzam wargi w geście złości,
nie chcę już litości...
ta fascynacja, to zauroczenie
musi się skończyć.
ja już nie mam siły walczyć
o maleńką odrobinę miłości..
całe życie w bezsensie spędzone....
i milion łez...
tylko po co mi one?
zostawiają tylko rany,
których czas nie koi
im dłużej sie czeka tym bardziej mnie
boli..
ja umieram w nocy,
by rano znów uczyć się łapać oddech.
gubię się w tym wszystkim.
Nie umiem żyć
w niepewności czy mam Ciebie
czy nie mam nic...
Nie jestem poetką,nie umiem pisać wierszy.. próbuję wyrazić swoje uczucia-to jest dla mnie najważniejsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.