Zatracona.
Przełknąć smak goryczy marzeń
utraconych,
strącając łzę z policzka
jak muchę natrętną odgonić.
Wargę zagryźć w bezosobowej irytacji,
dążąc do celu bezkształtnego
za horyzontem.
I...
Jeszcze tylko trochę
przytulić się do ścian zimnych.
Niekochana...?...
Komentarze (3)
niekochana. bardzo mozliwe. tez czasmia czuje ze tylko
mam tylko 4 sciany. nic wiecej. i marzenia. ...
ładny wiersz. idealne metafory.
tak, to mogą byc objawy choroby zwanej brakiem
miłości: zagryzione wargi, łzy, i te przerażająco
zime, samotne sciany..
życie potrafi spłatać figle i być naprawde nie fair
wobec niektórych.. jednak ty potrafisz stosować uniki
"strącając łzę z policzka
jak muchę natrętną odgonić" tak przynajmniej moge to
zinterpretować... jednak przyzwyczajaj się.. życie
obfite jest w różne niespodzianki