Zatrzasnij za soba drzwi
Placz...
Zmyj z siebie caly bol
krew od ciosow
ktore zadal ci otwarta dlonia.
Lzy tak szybko ukryja to
to wszystko co zabral odchodzac.
Placz...
Juz ciemno, znow noc
noca boli bardziej
choc sil juz brak
by zagrysc warge
jak wtedy,kiedy odchodzil.
Placz...
I zasnij, niech ci sie przysni
rok pelen przekletych dni
i slodkich pare chwil
szczescie i lzy,lzy,lzy
wiec placz...
Placz by zapomniec
zabic to, co nie istnieje juz
odejsc...
I placz, placz by nie plakac wiecej juz
zatrzasnij za soba drzwi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.