Zatrzymaj słońce…
Kłaniam się Tobie jasnym spojrzeniem,
wiatrem, co właśnie na drzewie
przysiadł,
szelestem liści, co już od świtu
szepczą jak pięknie może być dzisiaj.
Myśli pogodne wyślij naprzeciw
daj barwom opaść w otwarte dłoni
jeśli się uda, zatrzymaj słońce
ono cichutkim żarem zapłonie.
Jeśli nadzieja zagości ciepła
- umniejszy troski oraz zmartwienia
a najważniejsze w posadach serca
roztańczać zaczną lotne marzenia.
autor
Maryla
Dodano: 2007-10-18 06:32:38
Ten wiersz przeczytano 721 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Coś wielkiego w tobie drzemie
coś miękkiego też masz w sercu
kamień natchnąć życiem umiesz
który ciąży w naszym sercu
Wysyłam do ciebie czułości z dna duszy- ty tylko wyjdź
im na spotkanie.Jeżeli w pół drogi sie spotkają-
zawiruje szczęściem mój świat.Rozmarzeniem piękne
strofy.Unosi czytelnika ponad zięmię- siłą wiary
marzeń.Niech ta wiara zaświeci jutrzenką nadziei...
bardzo ladny wiersz a najbardziej podoba mi sie
zakonczenie..nadzieja ciepla zagosci to troski prysna
a marzenia zatancza w sercu ...pieknie
Melodyjnośc wiersz asprawia,że chciałoby sie go
zanucić o poranku.Tyle w nim optymizmu,nadziei i
piękna poetyckiego.