ZAUFANIE
powieki lekko mrużysz w kaprys
mówiąc co tak głęboko czujesz
wypływa lawina ukryta w Tobie
tyle w niej niepewności, żałujesz
ja z uśmiechem witam słowa
w domniemaniach prawdy nie ma
jednak Ty dalej drążysz
lustra odbijają niedopowiedzenia
i zapada chwila ciszy
krętych dróg już nie widać
cieszysz się lecz dalej myślisz
w swych przekonaniach nie szczęśliwa
Komentarze (2)
super wiersz lubię dwu-wersowe wiersz pozdrawiam
krętych drug już nie widać - popraw