Zawiedziona
Jak to będzie, gdy wskazówki czasu
ruszą klusem przed siebie..
Dzień spowije noc,
noc spowije dzień.
Zmarszczki cień ozdobi jej twarz
A serca rytm uspokoi swój szalony pęd.
Ona nadal trwać bedzie w tym bezruchu,
tak jak stała lat temu kilka.
Twarz już jej nie będzie taka
uśmiechnięta.
Miała plany, wielkie marzenia
straciła wszystkie bo nikt jej nie
doceniał.
Spojrzy wreszcie wstecz na zycia swego
sens.
Grymas bólu wystąpi na jej mile oblicze,
rysując ślady jak ciernia krzak..
A w głowie pewna myśl kołatać się będzie
I tak prędko sie juz jej nie pozbędzie.
Komentarze (1)
Dość pesymistycznie... niedocenienie bardzo boli i
odbiera chęci do życia - bo po co się starać? Dobrze
ujęte w starannie dobrane słowa, podoba mi się.