Zawiedziona
Zaobserwowane
Mnie wszystko tak męczy - paskudna
codzienność,
ludziska wkurzają od rana.
I nie wiem co gorsze - to lustro co
pękło,
gdy dzisiaj się w nim przeglądałam?
Czy może świadomość, że trzeba wyjść z
domu
i patrzeć na twarze posępne?
I zrobić zakupy, przytargać pięć toreb,
a potem znów smażyć kotlety,
prasować i sprzątać, a w przerwie
posłuchać, jak w radiu ktoś gada bez
sensu?
Mnie wszystko tak męczy, świat zły, czy ja
durna?
Gdzie, pytam - te zmiany na lepsze?
Komentarze (52)
uśmiechnij się jutro będzie lepiej .. ja wczoraj
prasowałem przez 6 godzin bo teraz wszystko wolniej
schnie i nie jestem w kurzony.. bo żona za to kocha
mnie .. i jak tu być wkurzonym gdy daję wykorzystywać
się ..
Trzeba znaleźć sobie odskocznię która będzie kołem
ratunkowym od czasu do czasu gdy rzeczywistość
przygniecie,pozdr :)
Zbite lustro = 100% pewność, że już żadnej innej na
świecie urody nie przyzna, tylko Tobie. Zamiast 5
toreb - 2 i to małe. Zamiast kotletów - ziemniaki z
kefirem. Radio przestawić na stację muzyczną,
sprzątanie odłożyć na czas nieokreślony, a na dobry
nastrój - spacer i radość ze słonecznej pogody. Kilka
tricków i świat od razu pięknieje :-)
Wiersz fajny, też tak miewam.
Turkusku- nam kobitkom świat się nie zmieni,codziennie
to samo i tego nie przeskoczymy.Nie zrażaj się -pomyśl
że wszystkie mamy to samo,chyba że zastąpisz siebie
gosposią...ale większą uwagę wtedy trzeba zwrócić na
męża a nuż...niektóre są zaborcze.Pozdrawiam.
A ja konstatacje bym skończył na lustrze,
gdyż lustro - inaczej, zwierciadło -
stwardiało, jak ciacho zjedzone pojutrze,
i pękło, bo piękno jej twarzy odgadło.
wszędzie panoszy się ta codzienność i te same
czynności
ta proza naszego życia:)
pozdrawiam serdecznie:)
Ja dokonałam zmian droga Anno ale sprzątanie,
gotowanie od czasu do czasu muszę zrobić
Pozdrawiam cieplutko