Zawiodłam się...
Tobie robaczku mój
Zawiodłam się
Jak bezpański pies
Prosiłam o uwagę
A Ty wyrzuciłeś moją
Miłość na bruk
W szarości chodnika
Błądziłam samotnie
Nie było strachu
W moich smutnych krokach
Napotkałam ją, wyrosła
Tam. Wiedziała, że
Nie zostawię jej na pastwę losu...
Czterolistna koniczyna.
Rośnie na łące teraz
A ja kwitnę razem z nią
Widząc mój uśmiech i łzy szczęścia,
powiedz
Co czujesz? Nie możesz przestać
Myśleć o mnie.
Ja nie potrafię zapomnieć.
Niestety zawiodłam się na Tobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.