ZAZDROŚĆ
Też trochę starszy. Scenka z życia.
na wczorajszym chodniku
pod bladą latarnią
patrzyłem na rower
na którym zjeździłaś
pół świata
gdy jechałaś w moją stronę
między szprychy wpadł wiatr
który uprzednio delikatnie
bawił się Twoimi
ułożonymi włosami
Twój rower i wiatr
zawsze byli przy Tobie
na wczorajszym chodniku
przy bladej latarni
powiedziałem że Cię kocham:
"bo Cię k***a kocham"
i mimo że dano mi serce
to nie wiem gdzie mam serce
a może to ten cholerny wiatr
i Twój stary, nędzny rower
Komentarze (1)
Tak sobie myslę, że może serce Twoje jest w jej dłoni
zamknięte?