zazdrosny budzik ...
https://youtu.be/ssqHxLcsVOY
a ja pragnę byś podeszła do mnie w nocy
i zbudziła malinowym pocałunkiem
pod kołderkę delikatnie się wsunęła
rozżarzyła swym pragnieniem moje ciało
ja wargami będę chwytał końce uszu
szeptem powiem ci jak jest mi z tobą
dobrze
szkoda łez gdy niebo bezustannie płacze
wolę uśmiech którym wyznasz że chcesz
więcej
rozsmakował się mój język twoim ciałem
już podbrzusze delikatnie podlizuje
trzymasz głowę chcąc przedłużyć rozkosz
chwili
lecz zazdrosny budzik coraz głośniej
tyka
sen zerwany już odfrunął deszcz wciąż pada
Komentarze (25)
Wojtasku mogłeś owinąć w "metaforkę" - lubię takie
opakowania :)
a trzeba było nie nastawiać budzika
i rozkoszować się snem...
takie przebudzenie jest jak wejść spod rynny we wodę
pozdrawiam :)
Marcepani z tym mlaskaniem to przesadzasz, jestem
uczulony na takie zachowania lecz masz rację lubię
luz,szczerość i dosłowność zamiast owijanie w coś co
psuje efekt.Miło mi ,że zajrzałaś - pozdrawiam.
Rozpalasz A potem studzisz przebudzeniem i deszczem :)
Pięknie jak zawsze
Pozdrawiam :*)
Dziękuję Milenko ale jak spojrzysz kolejki do mnie nie
ma, ale cieszę się,że tak to oceniłaś. kaczorku
100,mariat i Sotku dziękuję za komentarze.
Powiem tak :) u Wojtaska - można ciamkać, można
mlaskać :) Jest erotyka i jest dosłowność. Erotyk?
Chyba jeszcze nie. To frywolny wierszyk - gorący na
dobranoc :) i na pewno lepszy od polityki. Pozdrawiam
:)
Z takiego snu chyba każdy nie miałby ochoty się
budzić:)
Pozdrawiam.
Marek
"sen zerwany już odfrunął deszcz wciąż pada"
a tu wiersz takie cudeńka opowiada
zaraz się ustawi sznurkiem dziewcząt sporo
losowanie pewnie zrobią jak na molo
a co dalej - twoja sprawa dalej będzie
jutro nam napiszesz więcej albo prędzej
I masz gotowy scenariusz na romantyczny wieczór.
Pozdrawiam Wojtku :)
Na taki scenariusz pisałaby się pewnie niejedna żądna
przygód kobieta :)
Pozdrawiam :)