Zbyt daleko
W przemokniętym płaszczu
z mokrymi włosami
czekam na ciebie,
czekam i płaczę.
Daleko do ciebie,
daleką mam drogę.
Zbyt długą, by dojść
bez strachu i lęku.
Zbyt długą,
by cieszyć się
Twoim uśmiechem.
W przemokniętym płaszczu
z mokrymi włosami
czekam na ciebie,
czekam i płaczę.
Daleko do ciebie,
daleką mam drogę.
Zbyt długą, by dojść
bez strachu i lęku.
Zbyt długą,
by cieszyć się
Twoim uśmiechem.
Komentarze (5)
ładnie piszesz K..
polubiłam Twoje wiersze, mimo, że smutek w nich gości
pozdrawiam :)
Drogę można podzielić na pół, wtedy będzie krótsza dla
każdej z osób!
Raz jest, raz nie. Pozdrawiam
Jak kocha - przyjdzie ....
Ach, ta milosc nie zawsze jest szczesliwa.
Pozdrawiam:)