Zbyt szybko
zycie jest jedno
Wtedy była jesień,
piękna - jak dzisiaj,
słońce tak pięknie świeciło
wszystkie liście opadły.
Byłem wtedy tak młody,
chcialem wszystkiego spróbować,
Mówiłem: "czas szybko mija
a tylko raz się żyje".
Nie sądziłem, że czynów można żałować
jak słów wypowiedzianych w gniewie.
A jednak można, a jednak trzeba,
A jednak nie miałem racji....
Potem nadeszła zima,
Ach! Taka była piękna tego roku,
Tyle śniegu napadało...
Biały puch mienił się w zimowym słońcu.
Byłem o kilka miesięcy-starszy
o doświadczenie mądrzejszy.
Wiedziałem już wtedy,
Że życie jest jedno, tylko jedno!
Nie myślałem, że tak szybko je stracę
Że za bezmyślność, żywotem zapłacę.
A teraz to wiem, a teraz się stało
A teraz jestem stracony...
Następna była wiosna,
Piękne kwiaty, krzewy,
Trawa się zazieleniła...
Z dnia na dzień było coraz cieplej
Byłem samotny, traciłem przyjaciół
Ludzie mnie zostawiali.
Myślałem - jakoś sobie poradzę
przecież to tylko choroba.
Nie wiedziałem, że nigdy nie
wyzdrowieję,
Że jestem w pułapce bez wyjścia
Traciłem wiarę, traciłem siły,
Traciłem nadzieję we wszystko...
I wreszcie przyszło lato
Jak co roku piękne,
Tyle słońca, tyle ciepła
Bezchmurne niebo i gwiazdy...
Byłem zły, że nadeszło
nie mnie przyszło się cieszyć
Oblałem maturę, straciłem przyjaciół
moje życie popadło w skrajności
Widziałem jak konam, i że podpisałem
krwią własną wyrok na swe życie,
wiedziałem.
AIDS - wrogiem życia, AIDS - choroba
głupich.
AIDS!!!
Jeszcze może jeden rok
może dwa - nie dłużej...
Teraz czekam spokojnie, powoli
już mi się nie spieszy.
ludziom, dla ktorych jest juz za pozno...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.