zdania nieskończone...
Słowa zastygły w zamkniętych ustach,
które powinny iść w twoją stronę...
nagle odchodzisz, a przestrzeń pusta,
zagłusza zdania niedokończone.
Chciałem powiedzieć ci o miłości,
lecz nie zdążyłem, czas nie pozwolił...
na każdym kroku swej samotności,
wspominam ciebie, a to wciąż boli.
Mam jeszcze jedną iskrę nadziei,
muszę ją chronić, bo kiedy zgaśnie
to w moim życiu nic się nie zmieni,
a wtedy stracę ciebie na zawsze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.