Zdrada
Znałem kiedyś błękit, kwitł w źrenicach
ranił pięknem wzgórz księżyca
wiare dałem w kolor życia
za to stopionym woskiem się stałem
gra barwy to była ,zdrada mnie wykpiła
Znałem kiedyś czerwień, rosła w ogrodzie
dumą była z promieniem słońca żyła
stać się miała jednością ciała
a krwią mą ziemie zalała
taka była ,taka się stała zdrada zawiła
Znałem kiedyś zieleń, rosą pachnacą
wanilją drażniacą w wietrze skrytą
poematem istnienia już była
obłudy mi nie znanej
zdrady z góry zaplanowanej
Zdrado okupicielko miłości
czemu skradłaś me marzenia ?
czemu dałaś rozbite serce ?
Patrzę teraz w smugę cienia
chwały niechlubnej twego istnienia.
"Nie byłaś warta mego serca"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.