Zdrada
Powstały na życzenie mojego "psychologa" :D i tak jakby w jego imieniu...
Kochałem ją, ale pomiędzy nas wdarła się
inna
Zwała się mrocznie, okrutnie –
zdrada
Nie dawała nam spokoju, to ona była
wszystkiemu winna
Nasza miłość już do niczego się nie
nada.
Straciłem przez głupstwo moją ukochaną
Moją najlepszą przyjaciółkę, która zawsze
mnie wspierała
Tylko ona była dla mnie damą
Ta zdrada była taka niewinna i mała.
A zniszczyła największe uczucie i ją
samą
Uczucie zwane miłością…
Myślę o samobójstwie, jej rozbite serce nie
jest już do mego raju bramą
To rozstanie spowodowane było
zazdrością.
Mówię sobie - nigdy więcej
Lecz to nie przywróci mojego sensu
życia.
Przy niej robiło mi się goręcej
Ale już tego nie poczuję, nie widzę
dalszego sensu bycia.
Muszę wszystko zakończyć…
Widzę już krew płynącą z serca
Lecz zbliża się Ona, nie pozwala tego
dokończyć,
Niestety już za późno, żal mnie
uśmierca…
Komentarze (1)
kazdy sposób jest dobry....na wyzbycie się tego co w
nas co nas boli...pozdrowienia dla psychologa i
powodzenia życzę Tobie...wiersz ma emocje i to
najważniejsze a w tym przypadku ma bardzo duże
znaczenie...