Zdrada- miłości zniewaga
Nie żyje ............
coś we mnie gnije
Ktoś mą duszą się bawi
ktoś mą dusze wysysa
otacza mnie smutku cisza
Ktoś skradł me serce
Jestem teraz w rozterce
Miłość ma przepada
Świat się znow zapada
Zostaje porzucony
nożem w serce ugodzony
zostaje sam............
Mą miłośc już widze w oddali
Jak z innym się zaraz scali
Przed światem pragne się skryć
Chce w samotności być
Smutek mnie opasza
Pustke we mnie wzgasza
Ogień rozpaczy we mnie płonie
Energię życia do siebie chłonie
Tam w oddali słonce zachodzi.........
Nowy dzień przychodzi..........
A ja siedze sam
u czeluści bram
Bo zostałem sam
Pragnę zniknąć z tego świata
gdyż ma dusza przypomina grata
Jeszcze widze jej piękne oczy
Którymi każdy sie zauroczy..
Jednak to tylko wyobraźnia ma
I to na niewiele się zda.
Przeto pamiętajcie drodzy
jeżeli w sercu i wierności żeście
ubodzy.
Strońcie od ludzi takich jak ja
By nie wyrzadzić komuś zła
TO są me ostatnie słowa
gdyż tu urywa się zycia mego
droga.......
NIe zrani mnie juz nikt
odejde nim nastanie świt
Odejde raz na zawsze
przez kamienne sreca wasze..
Serce jest jak dzban: jeżeli rozbijesz może i skleisz ale blizny zostaną .......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.