Zdradziecka strzała Amora...
Z niebios strącona
błądząc w błękicie
opadam na dno
kończy się życie
raj utracony
jakże odległy
myśl obłąkana
losie przebiegły
cóżem ja winna
com uczyniła
że mnie zdradziecka
strzała trafiła
że zawierzyłam
duszą i sercem
dziś konam z żalu
z przebitym sercem...
autor
yolkaw
Dodano: 2007-02-24 02:44:49
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.