W źdźbłach traw...(I)
Daj dłoń zaprowadzę Cię...
Tam gdzie świergot skowronka jest...
Zieleń dookoła i echo nas woła...
Połóż się, Ja będę dla Ciebie motylem...
Na twe usta usiądę i będę spijać
nektar...
Twoją duszę poruszę jak wiatr...
Który kołysze źdźbła traw...
Z chabrów i maków wianek uplotę...
Założę na twoja głowę i powiem...
Kochanie - kocham Cię tak...
Jak wiatr który te chmury gna...
Tak jak zawsze po skończonym dniu...
Zachód słońca odwiedza nas...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.