Ze dwadzieścia temu lat...
Gdy wszystko już będę miał
I dom i sad a może nawet park
A w domu żonę ciepłą i oddaną
Dzieci cudowne na studiach w Oksfordzie
Czegóż bym więcej chciał
Nie poproszę o nic więcej
Lecz na samym serca dnie
Pozostanie zapytania mały znak
Wszystko to co między Nami było w Nas
Niewiadoma z napisem ,,My”
Zamknięta już na zawsze, jak w potrzasku
Która prawdy Nam nie powie
I nie będę wiedział ja
I nie będziesz wiedzieć Ty
Czy to dobrze, że jest tak
Czy to jednak, wtedy tam
Skończył się już dla Nas świat
Ze dwadzieścia temu lat...
Komentarze (1)
Oby peelowi spełniły się marzenia.
Mam troszeczkę zastrzeżeń :) tzn. kilka uwag.
Jeśli nie stosujesz konsekwentnie interpunkcji,
pozbyłabym się duzych liter na początku wersów.
I jeszcze jedno, kiedyś mi tłumaczono, że wiersz to
nie list - nie ma więc potrzeby pisania z dużych liter
zwrotów typu: TY, Tobie, Ciebie etc, etc.
To jednak kwestia dyskusyjna i poniekąd umowna!