Zębami wyrywa z piersi serce
Nachodzi…
W czarnym płaszczu
Idzie w moja stronę
Staram się uciec
Goni mnie
Dopada…
Śmierć
Zabiera mi życie
Swoje pazury wbija w moja szyje
Wysysa wspomnienia
Zębami wyrywa z piersi serce
Pozera je,
Nie pytając o zgodę
Ciało,
Jest już spisane na straty
Będzie rozdzierane pomiędzy hienami
Jak padlina
Śmierć
Została dusza
Pragnie się uwolnić,
Lecz i jej się nie udaje
Zawinięta w mrok nocy
Zostaje zrzucona
W otchłań ognia…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.