Żebrak miłości
Przeżyłem swoje życie,
jedno wiem,
jestem żebrakiem.
Nie proszę o jedzenie,
ani o kąt do życia,
dzisiaj proszę o miłość.
Przeżyłem swoje życie,
jedno wiem,
jestem żebrakiem.
Nie proszę o jedzenie,
ani o kąt do życia,
dzisiaj proszę o miłość.
Komentarze (5)
Do czego to doszło, jak to się stało, że dzisiaj o
miłość żebrać nam się nagle zachciało.
Bo bez miłości nic nie warte na świecie i nic nie
smakuje i nic nie cieszy.
Pozdrawiam.
o miłość się nie prosi ona przychodzi w najmniej
oczekiwanym momencie...
Pozdrawiam
Proście a otrzymacie bo nadzieją i ufnością
trzeba mieć pokorą i poczekać.
Do miłości dwojga trzeba,
mnóstwo kobiet na nią czeka,
sama Ci nie spadnie z nieba,
więc jej szukaj miast narzekać.
Ja jak wiesz tę swoją w sanatorium spotkałem,
już ponad szesnaście lat swe rządy sprawuje,
odtąd traktuję swe życie jako zabawę,
chociaż nazbyt często drogo mnie kosztuje.
Serdecznie pozdrawiam życząc Ci zdrowia i miłości
która jak się weźmiesz do "roboty" bardzo szybko
u Ciebie zagości. Miłej niedzieli Michale :)
Miłość w końcu przyjdzie sama, nieproszona :)
Pozdrawiam serdecznie :)