zęby
wiem jakie
mam
zęby
przesuwam językiem jak
po klawiszach fortepianu
tylko nie wydobywam żadnej muzyki
ale nie denerwuję się
głaszczę po kościstych ramionach
cieszę się że są, że
jeszcze
stawiają się na poranny apel
w takiej samej kolejności i
ilości
choć wiem jakie mam braki
i wiem co to jest
ból
i wiem że wśród nich
czai się diabeł
zdrajca
czarny stwór pomiędzy
białymi ciałami
spróchniała gnijąca niespodzianka
w brzózkowym zagajniku
Komentarze (3)
no tak chyba racja "s" nie bardzo...
marto jesteś ponad...a ten wiersz jest tego
przykładem...bomi już wskazał wiec zakończę...dobry
wiersz...pozdrawiam...
dobry:) ("brzózkowym" sprawdź)