Żeby uniknąć drwin
Nieoszlifowany syf, który dopieszczę jeśli zobaczę pod nim rozsądne w miarę sugestie ;)
Bełkot mój niesiony przez wichry
tak nazwała mnie księżniczka z góry
spogląda tylko trochę i na chwilę
mi wystarczy z nią akurat jedna noc.
Ja jestem Nim - Ogniem!
Ja nie kierują sobą.
Nie kształtuję się sam
bo być, albo tworzyć na raz się nie da!
I znów to gniew wywołujące
"się", którym rzygam.
Może być, że tamci
inni doskonalsi, gładsze powierzchnie
kryształowi mędrcy
ci potrafią być świętymi
nawet nie wierząc w bat.
Wiedza - to siła.
Wiedza Najwyższa.
Kto całą ją jedyną
najczystszą mądrość może mieć?!
Nie każdy.
Nie dla każdego królestwo cnót.
Królestwo wybaczcie mi - zgnilizny.
Bo ja wiem tyle, co mogłem
co za złe można mieć, co za dobre.
Lecz tylko pojąć
nigdy nie mieć
młotem ze swej dłoni
posady w kuźni serc
- nie ja!!!
To dla siebie? - nie! Dla siebie ja korony
nie chcę.
Ja - barbarzyńców skald
z którejś strony patrząc
na pewno piękny jest mój głos
i uśmiech i serce co rośnie
w tej z maszerujących armii
co mnie przyjąć zechcieli
gdyż na drodze właściwej
zanosił mnie wiatr
chociaż jestem tylko ogniem.
Komentarze (4)
Faktycznie, nieoszlifowany i to mocno, przez co taki
bełkot niesiony przez wichry.
skald, poeta nadworny - coś w tym wierszu jest, jest
wiedza o sobie i pewna zuchwałość, jak dla mnie wiersz
może zostać w tej postaci bo pierwsza myśl bywa
najlepsza .
Dziękuję, Ulu za cenne podpowiedzi - jak na chłodno
podejdę do tego za dzień, dwa, to jeszcze bardziej się
pewnie zastosuję ;)
ano..cyt.Ja nie kierują sobą.
Nie kształtuję się sam
bo być, albo tworzyć nie da się na raz! ę popraw
Stworzyć a tworzyć to różnica kolejność ogniu zmień
być nie wystarczy praca czeka Fajny wiersz pod rozwagę
i odczytanie przesłania pozdrowienia:)