Zegar stanął w miejscu
Zegar stanął w miejscu.Godzina
dziesiąta,
pojedyńcze słowa spadały na ziemię.
Połączeni w jedno i ciałem,i duszą,
z dnia na dzień byliśmy coraz dalej
siebie.
Parę chwil minęło,dookoła cisza,
staliśmy przy sobie mocno przytuleni.
Niebo pociemniało,zrobiło sie zimno
Jeszcze próbowałem zebrać słowa z ziemi.
Gdzieś koło południa zegar ruszył z
miejsca,
między nami słowa nie padły już więcej.
Odszedłem od ciebie z pochyloną głową,
Odszedłem od ciebie ze złamanym sercem.
autor
return
Dodano: 2006-03-04 15:56:39
Ten wiersz przeczytano 540 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.