Zegary
wielki powrót? postanowiłam coś dodać ot tak po prostu, przerwać to milczenie. dedykacja? Dla ludzi którzy trwonią czas i dla tych którzy wiedzą jak jeszcze niewiele im go zostało....
Po co ludziom zegary?
Przecież godziny to tylko umowne znaki.
Wskazówki zataczające okrąg nie pokażą mi
jak mam żyć.
Tylko mnie ograniczą.
Krzykną "pora spać" , kiedy ja mam jeszcze
tyle do zrobienia.
Kiedy zabawa trwa.
Godziny, minuty,sekundy mijają...
A w swoim mijaniu uświadamiają człowiekowi
jaki jest słaby, bezsilny.
Jak niewiele czasu mu pozostało.
Czas, kolejne umowne pojęcie.
Czas, mój kolejny wróg.
Względność.
Tyk,tyk,tyk, wskazówki wymierzają wyrok,
Tyk,tyk,tyk, pora spać,
Tyk,tyk,tyk, a dyby tak cofnąć choć o
minutę?
Tyk,tyk,tyk, co to da?
Tyk,tyk,tyk, już pora spać,
Tyk,tyk,tyk, zabawa trwa,
Tyk,tyk,tyk, bez CIEBIE,
Tyk,tyk,tyk, a zegar spadł.
A ja ostatnio zajmuję się szukaniem drogi( ale to już materiał na inny wiersz... może kiedyś)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.