Żegnaj droga samotności
Dla mej pięknej pani zwanej Samotnością...
To koniec - słysze głos lekarza,
nie ma już szans - ktoś jeszcze mówi,
a ja krzycze i płacze, i nie pozwalam ci
odejść,
i tylko mnie siłą odciągają od ciebie.
Nie możesz - jeszcze szeptem mówie do
ciebie, lecz ciebie już nie ma obok
mnie...
- odeszłaś, a tak bardzo byłaś mi
potrzebna...
Żegnaj droga samotności,
nie będzie już twego smutku,
Żegnaj droga samotności,
teraz zostałam już sama,
Żegnaj droga samotności,
kochałam cie jak nigdy,
Żegnaj droga samotności
Nie będę cię żałować
Żegnaj, odeszłaś
bo za dużo bólu tu w
sercu mi sprawiłaś,
Żegnaj...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.