Żegnaj Serduszko
Dla niespełnionej mojego życia miłość, Jeśli nie mogłaś zaistnieć na ziemi to trwaj wśród gwiazd w wieczności.
W mych uszach melodia smutna się
kołysze,
Serce historię miłości opowiada, a ja
udaje, że jej już nie słyszę.
Chce zapomnieć o wszystkim co złe było,
To co dobre, niczym fatamorgana już się
rozmyło.
Choć dookoła ludzi mnóstwo – ja w
ciemności jestem sama,
Me życie teraz puste bez ciebie, niczym w
muzyce nierozpoznana gama.
Wiatr rozsiewa po polach gorycz naszego
rozstania,
A ja czuje się coraz bardziej przez ciebie
zapomniana.
Może ta miłość nie nam była pisana?
Zaś melodia nie dla nas przez życie
podarowana?
Moja miłość do ciebie teraz pełna łez,
Nigdy już tak mocno nie rozkwitnie, jak na
wiosnę bez.
Nagły krzyk wyrwał mnie z niekończącego się
otępienia,
To do mego serca pragną się wkraść miłe
wspomnienia.
Tylko one wywołują jeszcze uśmiech na mojej
twarzy,
Chociaż ciało i dusza o czymś bardziej
realnym i prawdziwszym marzy.
Choć słowo kocham najpiękniejsze na całym
świecie,
Już nigdy się dla mnie nie narodzi, niczym
niewinne dziecię.
Nadszedł czas pożegnania nieubłagany,
Żegnaj, więc „Serduszko”
– mój kochany.
Komentarze (2)
wiersz pisany sercem...czy nieudany?? o tym moze tylko
krytyk sie wypowiedziec, ten najdoskonalszy :)
Bardzo pensjonarskie, tekst przegadany, a mało w nim
ciekawych środków, więcej oryginalnego ujęcia tematu
przydałoby się dla dobra tego wiersza. Teraz
przypomina wiersz z bloga, jakich setki, niestety
nieudany, nie ma czym zostać w pamięci na dłużej.