Zemsta
Umarły sny dziecinne umarły tak niewinnie...
tli się miedzy nami nieznośna cisza
słowo po słowie przygasa.
ciemność pustki,czuję się smutnie pusta
złamana
przecież zasługuję na twoją miłość.
A może Ty nie zasługujesz na moją?
Powinnam być dumna
jak ta róża
którą dałeś mi wczoraj.
Ona czuje się kochana...
Może jeśli oberwę jej płatki
to poczujemy się tak samo.
Ty odjąłeś mi skrzydła
to ja też pozwolę sobie
na małą przyjemność.
Zemsta to przecież nic złego...
Komentarze (1)
tylko nic Ci nie zrobi złego, boję soię już, dobry
wiersz :)