Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zemsta wypracowana przez lata

Tobie Kochanie

Nigdy kotku Cię nie okłamałem,
gdy pytałaś czemu nie odpisałem,
mówiłem Ci że już w łóżku spałem,
nie mówiłem wtedy tylko z kim.

Nigdy skarbie Cię nie okłamałem,
Gdy zapewniałem że jestem sam,
w momencie gdy odpisywałem,
ona jeszcze była pod prysznicem.

Gdy się żegnaliśmy pod domem,
czule patrzyliśmy sobie w oczy,
ona u mnie czekała z kondomem,
i czuła jak jej tęskne łono się moczy.

Gdy się spóźniałem to dlatego,
że kochaliśmy się namiętnie,
i nie ma przecież w tym nic złego,
bo z Tobą zawsze było przeciętnie.

Przy Tobie byłem niewinny,
jak łza schowany w sobie,
choć czułaś że już powinny,
ramiona rozkochać się w Tobie.

Leżałaś jak kłoda,
wzdychałaś tak że żal,
nie umiesz robić loda,
boisz się słowa anal.

Pamiętasz jak kiedyś w kinie
poszedłem w połowie do toalety?
Wtedy ona topiła się w mojej ślinie
w najczulszym miejscu kobiety.

Gdy do domu Cię odprowadzałem
ona czekała za domu Twego rogiem,
gdy mówiłem że na Ciebie czekałem,
jej zapewniałem orgazmy mnogie.

Nie obracałaś się by odejść
ale z nadzieją by Cię zatrzymać,
prawda, zdarzyło mi się podejść,
lecz tylko by za łono Cię potrzymać.

Ja mam prace, wyższe wykształcenie,
zegarek i buty w wysokiej cenie,
mieszkanie, w nim pościel jedwabna,
a Ty jesteś... po prostu ładna.

Dowiedziałaś się, że Cię zdradzałem,
że kończyłem dzielnie w wielu łonach,
widziałaś filmy, jakie nam nagrałem,
widziałaś je w sieci, na paru stronach.
Obcym ludziom wyświetlone,
dziesiątki Twoich żałosnych popisów.
Twoje ciało przeze mnie rozpalone,
stało się natchnieniem wielu onanistów.

Chciałaś utopić swoje smutki,
lecz one nauczyły się pływać.
Twoje usta miały smak wódki,
do dziś chce mi się rzygać.

Możesz symulować orgazmy,
ja od dawna symuluje związek,
miłość kłamliwą już odstawmy,
zostawmy za sobą porządek.

Pytasz pewnie czemu?
Skąd tak bolesna kara?
Pamiętasz jak lat dwa temu,
zwierzyła mi się pewna plotkara,
pokazała zdjęcia, jak się z nim lizałaś,
teraz to na zawsze zapamiętasz,
bo życie właśnie przegrałaś.

Nie wiedziałaś, że się dowiedziałem,
związku naszego lata dwa to planowałem,
teraz, pokażę Ci dziesiątki zdrad,
sącz z mych ust słodki jad,
bo nawet Twoją siostrę...
to akurat było dziecinnie proste.

Zmarnowałem Ci dwa lata,
kłamstwami, zdradą, manipulacją,
dziś występuje w roli kata,
ciesząc się z inną kopulacją.

Z tą datą, uważam za zakończone
Twoje wspólne marzenia,
którymi poiłem Cię bez ustanku,
teraz daje Ci słodkie cierpienia,
za wspomnienie o Twoim kochanku.
Było nie wypić za dużo,
nie iść, tak jak mówiłem,
moja - niegdyś - różo,
to ja Cię rozdziewiczyłem,
było to już częścią planu,
dla Ciebie mego programu.

Co tu jeszcze powiedzieć?
Świetnie wyszła mi ta zabawa,
coś jeszcze chciała byś wiedzieć?
Czy zbyt Twa buźka już łzawa?

Dodano: 2010-05-24 20:58:10
Ten wiersz przeczytano 551 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Wrogi Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Akaheroja Akaheroja

dla mnie ten wiersz jest nazbyt okrutny....i pytanie
czy warto tak wciąż rozmieniać się na drobne...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »