Zero smutku w mym ogródku
Na świecie jest wiele aniołów, jednak tylko jeden aniołeczek potrafił ostudzić ogień smutku we mnie zgromadzony. A dokonał tego jednym pięknym wierszem: „Antysamotność” zachęcam do przeczytania, naprawdę warto!
Wylewałem tyle gorzkich, niepotrzebnych
łez,
Choć mogłem zbierać w mym ogrodzie bez,
Dręczyłem się w samotności, niepotrzebnie,
Gdyż mogłem się cieszyć, gadać brednie!
W mym pięknym ogrodzie nie ma miejsca na
smutek,
W moim ogródku jest oczko wodne i wiatrowy
kogutek!
Jest tu szczęścia bez liku, takiego
dziecięcego uśmiechu,
Tutaj dzieje się wszystko wolno, bez
zbędnego pośpiechu!
Znalazłem szczęście, wyplewiłem i posiałem
uśmiech,
Niech rośnie we mnie tak długo, aż pozwoli
mi wiek,
I cóż z tego, że jestem zwykły
niedoświadczony mieszczuch,
Czekam, gdyż w mym ogrodzie brakuje tylko
deszczu...
...To dzięki Tobie Aniołeczku 2005...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.