Zgubiona w blasku słońca
Wygnana tam gdzie księżyc boi sie
patrzeć
Gdzie piekło bylo by Edenem
Gdzie kwiaty rodzą sie bez głębi
Zamknęta w labiryncie własnych lęków
Biegam w koło poszukując marzeń
Które rozzsypali mieszając z krwią bogów
Trzymając srebrną nić wolności
Skręcam dotykając cieni
Gubiąc rzeczywistość łapie mgłe
Nożyczki niewoli tkneły nitkę
Odfruneła pod nierzeczywistość strachu
Tańcząc w ostatkich podrygach
Otworzyłam oczy
One blood
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.