Zgubne losy
Nie da oszukać się rozpaczy,
Gdy chwyci gardło straszną mocą.
Aż trudno pojąć co to znaczy,
Że działa z siłą tak ochoczą.
Rozrywa serce do boleści,
Krew tłocząc żywiej ponad stany.
Prędzej i szybciej, ile zmieści,
Umysł co myślą jest targany.
Oczy ratunku znaleźć pragną,
Błagalnie wznosząc ku niebiosom.
Lecz żadną wolą, chęcią żadną,
Oprzeć się można zgubnym losom.
Te muszą zsyłać ból rozpaczy,
Chwytać za gardło, łzę utoczą.
Aż trudno pojąć co to znaczy,
Że działać z siłą chcą ochoczą.
Komentarze (7)
Zgubne losy są zawsze chętne do "pomocy"... bardzo
ładny wiersz. I dobry. Pozdrawiam ;);)
może poddawani jesteśmy rozpaczy po to by docenić to
co nam dano? .. tak myślę :)
trzy razy czytałam ,smutny wiersz ,hy ...wiersz daje
do myślenia co znaczy ,że jest bardzo dobry.
Bardzo dobry w odbiorze wiersz. Piękny hołd oddany
słowami. Pozdrawiam:)
nie można zamknąć się na rozpacz,trzeba przez nią
przejść...
...aż trudno pojąć...lecz w końcu przyjdzie
ukojenie...
Jest czas na rozpacz...i mam nadzieję, przyjdzie czas
na pocieszenie...