Zielone oczęta
Dla Słońca - Tego prawdziwego ;*
Kiedy przychodzi noc
Nakrywam się kocem słuchawek
Kiedy przychodzi noc
Głowę obok Ciebie kładę
Gdy słyszę Twój szept mój oddech szaleje
Gdy widzę Twój wzrok tracę beznadzieję
Zielone oczęta patrzą na mnie teraz
Zielone oczęta pragnę was tu teraz
Przepraszam, że jestem
Przepraszam, że milczę
Pisze do Ciebie żeby zabić ciszę
Co rozrywa serca i szarpie tętnice
Chce mieć tutaj Ciebie
Wciąż w poduszkę krzyczę
Krztuszą mnie roztocza i rozpacz za Tobą
Bo jesteś daleko, bo jesteś osobą
Dla której napisze niejedno
Proszę Cię ja teraz
Bądź szczęśliwa ze mną
Dla wydaffcy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.