Ziemia
Po złotych kłosach nie ma już śladu,
odpocząć będzie mogła więc ziemia,
na pustych polach nie słychać wiatru,
W ciszy, wieczorem dotykasz piękna.
Podnosisz grudkę czarną w swych
dłoniach,
życie co darem dla nas wciąż nowym,
ile pokoleń karmionych było
w spokojnych latach, w czasach surowych.
Chwila wdzięczności, moment zadumy,
Ona nam daje co dzień chleb wiernie,
swój wzrok kierujesz wysoko w chmury,
Wierzysz, że zawsze matką Ci będzie.
Komentarze (28)
Rosjanie nie na darmo mówią o niej MATUSZKA
Ziemi(glebie)należy się szacunek;nie wszyscy o tym
pamiętają.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
pięknie o naszej Matce Ziemi żywicielce naszej :-)
pozdrawiam serdecznie;-)
Kolejnym Gościom dziękuję za wizytę, bardzo mi miło.
Życzę słonecznego piątku.
bardzo ładnie o matce Ziemi:)
ziemia jako matka karmicielka, zaduma i wdzięczność
razem - pięknie.
Ładnie.
Pozdrawiam :)
Ziemia... rzadko się zastanawiamy nad darami jakie
otrzymujemy. Podoba mi się tego typu refleksja, tym
bardziej, że pięknie wiersz dopracowany:)
poruszył mnie ten wiersz jest piękny
Pięknie piszesz o naszje matce Ziemi Podoba się i to
bardzo
Pozdrawiam serdecznie Małgosiu :)
Nasza zywicielka dostała od ciebie piękny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Wszystkim moim Gościom chcę podziękować za czytanie i
komentarze.
Życzę miłego jeszcze sierpniowego wieczoru.
Śliczny, sympatyczny wiersz.
Pieknie o naszej zywicielce, tak musimy zawsze wierzyc
i dziekowac kierujac wzrok ku niebu. Podoba mi sie ten
pelen spokoju wiersz. Moc serdecznosci.
ładnie....pozdrawiam