Zima w Łasuchowie
Różowy śnieg padał
Od tygodnia prawie,
Lecz każdy go zjadał,
Bo miał smak truskawek.
Niepotrzebne sanie,
Ni rakiety śnieżne,
Bo co śnieżek spadnie,
Zaraz go ktoś zeżre.
A w pobliskim lesie
Cieszą się zwierzęta,
Że styczeń im niesie
Truskawkowe święta.
Misie zapomniały
Co to sen zimowy,
Tylko wyjadały
Ten śnieg truskawkowy.
A dziś w całym mieście
Biało jest od rana.
- Zwykły śnieg spadł wreszcie?
- Nie! Bita śmietana.
Komentarze (25)
niezła bajeczka
Dobrze w każdej kwestii jest umiar zachować, bo
często z przesytu można zwymiotować...
:)) Kto przeczytał zaraz powie - Słodka zima w
Łasuchowie. Miłego dnia:)
U mnie w Górach Sowich dziś - 16,
auta stoją jak posągi, kabelków piętnaście.
Pozdrawiam Jastrz.
Rozmarzasz truskawkowym śniegiem:) Z pewnością nie
jednemu by się spodobał:)
Pozdrawiam:)
:))
Pozdrawiam:)
Fajna fantastyka. Ale by było. Pozdr
fajnie, oryginalnie i wesoło dla dzieci:) pozdrawiam
Trzecia i czwarta zwrotka psują oryginalny temat.
Razi konwencja pisania każdego wersu z dużej litery po
przecinkach.
O, fajnie i na wesoło. Jak manna z nieba. Podoba mi
się. Pozdrawiam serdecznie.